top of page
projektsiedlisko

Koparka wjechała


Stało się. Ciężki sprzęt wtoczył się na teren naszego przyszłego siedliska, po raz pierwszy. Po pracy włożonej w karczowanie, kolejnym krokiem było powstrzymać drzewka i krzewy przed odrastaniem. No i pozbycie się tych dwóch ognisk jeżyny, która tak dzielnie opierała się moim atakom.

Konkrety. Operator koparki z okolicznej wioski bierze 120zł za godzinę pracy. Uwinęliśmy się w 6 godzin, choć pierwsze szacunki zakładały cały dzień pracy. Pan operator wykopywał karpy, zrywał korzenie i orał ziemię w miejscach, gdzie zarośla rozrosły się na dużym obszarze. Ja w tym czasie zbierałem większe gałęzie i inne pozostałości i tworzyłem z nich kupki, które łatwiej było zgarnąć koparką. W ten sposób przerobiliśmy całą działkę. Na koniec przejechaliśmy ją wzdłuż i wszerz szukając pozbywając się wszystkiego, co umknęło naszej uwadze albo ukryło się pod warstwą świeżo przerzuconej ziemi.

Zgarnięte gałęzie i ziemia zostały zrzucone w rogu działki najbardziej zbliżonej do siedliska bobrów. Być może się tym zainteresują i rozbudują swoje zapory. A jeśli nie, to na wiosnę kupka ta powinna zmniejszyć swoją objętość o około połowę. Wtedy wykopiemy dół i zrzucimy tam wszystkie pozostałości.

W trakcie pracy wszędzie w okół kręcili się grzybiarze. To świetna wiadomość dla S, bo ona na punkcie grzybów ma prawdziwego bzika. Z jedną grzybiarką udało mi się chwilę porozmawiać i zaprosić ją do nas na kawkę albo herbatkę z okienka, jak tylko się wprowadzimy i zaczniemy działać. Trzymamy kciuki, żeby do nas zawitała :)


Wygląda na to, że w tym roku to już wszystko, co mogliśmy zrobić. Pozostałe sprawy toczą się w swoim spokojnym tempie. Architekci pracują nad projektem (będziemy o tym na pewno pisać sporo przez pozostałą część roku), warunki zabudowy są w trakcie załatwiania, podobnie jak sprawa doprowadzenia mediów.


Dzisiaj dostaliśmy pierwsze zamówienie na nasze rękodzieło! Zachęcamy wszystkich, którzy trzymają za nas kciuki, do zamawiania u nas wyrobów S. Są to rzeczy ręcznie robione, w które włożone jest całe nasze serce. Ostatnimi czasy S zaczęła uczyć się pracy z gliną, więc może w niedalekiej przyszłości oferta naszego sklepiku się powiększy. To przykład tego, co S potrafi z gliny zrobić już teraz. Piękne, prawda?


27 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page